CÓRECZKA- ZABAWY Z TATUSIEM

CÓRECZKA- ZABAWY Z TATUSIEM
Hej,mam na imie Sandra i mam prawie 15 lat.Moi rodzice oboje maja po 40 lat.Opowiem Wam historie mojej “sex-zabawy”;) Na poczatek moze powiem co sprawilo,ze do tego wogóle doszlo.A mianowicie : ostatnio zdawalo mi sie, ze widzialam moja mame zaplakana. Niestety to byla prawda. Powód byl nastepujacy: mama poznala jakiegos faceta, duzo mlodszego od siebie, mial podobno 25 lat. Zakochala sie w nim do szalenstwa i oswiadczyla tacie, ze odchodzi od niego. Rzuca i jego i mnie, bo poznala milosc swego zycia. Teraz dopiero wie, co znaczy kochac, byc kochana i co znaczy byc w pelni zaspokojona w lózku. To mnie akurat zdziwilo bo niemal co noc slyszalam jej jeki i krzyki dochodzace z sypialni rodziców. Ojciec widac nie próznowal. Nie kryli sie z tym zbytnio przede mna. Uznali chyba, ze jestem wystarczajaco duza, by zrozumiec, ze jest im dobrze. Lecz musialo to mamie nie wystarczac skoro, jak powiedzial pózniej tata, “dla mlodego ogiera zostawila meza i nastoletnia córke.” Porzucila nawet prace. Jej facet byl dosc dziany, wiec postanowili wyjechac, najprawdopodobniej do Francji. Tata chodzil coraz bardziej smutny. Ja zreszta tez. Nie spodziewalismy sie po mamie takiego zachowania i takiej stanowczosci. Postanowila nas opuscic i zadne argumenty do niej nie trafialy. Byla slepo zakochana. Od pewnego czasu tata zaczal wracac do domu póznym wieczorem. Mówil, ze ma duzo pracy i musi zostawac po godzinach. Wyczuwalam od niego alkohol. Podejrzewalam, ze topi smutek po mamie w barach naszego miasta. Nie mylilam sie. Nie rozmawialam z nim jeszcze na ten temat. Jakos balam sie do tego podejsc. Tego pamietnego wieczoru ojciec wrócil zalany w trupa. Ledwie wszedl do mieszkania. Popatrzylam w jego oczy. Zasnute byly pijacka mgielka. – Córeczko, pomóz, nie dam dalej rady – wybelkotal. Zlapalam go pod pachy i doprowadzilam go do sypialni. Jak kloda runal na lózko i po paru chwilach rozleglo sie jego swiszczace chrapanie. Zal mi sie go zrobilo, nie moglam go tak zostawic. Zaczelam zdejmowac z niego odziez. Po kolei na podlodze, po ciezkiej walce z masa jego ciala, zaczely ladowac: kurtka, koszula, dzinsy, buty i skarpetki. Zostal tylko w slipkach, bo nie odwazylam sie ich zciagnac, chociaz podniecil mnie widok tych wypchanych majtek mojego ojca. Ulozylam go jako tako na lózku, przykrylam i poszlam sama szykowac sie do snu. Rozebrana weszlam pod prysznic i jak co wieczór zaczelam sie masturbowac.Robilam sobie dobrze juz od 12 roku zycia. Wkrótce potem prawie juz spalam, gdy za oknem rozpetala sie niesamowita wichura. Zaczelo sie blyskac, a z oddali slychac bylo odglosy nadciagajacej burzy. Nakrylam glowe koldra. Panicznie boje sie burzy. A tu jak na zlosc rozszalala sie na calego. Pioruny walily jeden za d**gim. Zerwalam sie z lózka i pobieglam do sypialni rodziców. Dopadlam do lózka i szybko wsunelam sie pod koldre i wtulilam w spiacego tate, którego burza w zaden sposób nie mogla wzruszyc, poniewaz po prostu nie kontaktowal. Sadze, ze wypil dzis o wiele za duzo, jak na swoje mozliwosci. Burza powoli cichla, a ja zasnelam bezpieczna przy boku taty. Obudzilam sie jednak po jakims czasie. Spojrzalam na elektryczny budzik stojacy obok na szafce. Dopiero bylo kilka minut po pólnocy.Po burzy ani sladu. Postanowilam wiec wrócic do siebie. Odkrylam koldre i juz mialam wstawac, gdy w cieniu swiatla padajacego z holu zauwazylam, ze mój ojciec trzyma w rece swojego kutasa, którego wyjal sobie ze slipek. Przestraszylam sie. A co bedzie, jak sie teraz obudzi? Co sobie pomysli, gdy zobaczy mnie wstajaca z lózka, a on z wywalonym sprzetem na wierzchu. Popatrzylam na jego twarz. Spal kamiennym snem. Poruszal nieco powiekami, a raczej one same mu drgaly. Zrozumialam, ze sni. Nagle zaczal masowac swój czlonek posuwistymi ruchami. Nie do wiary! Mój stary onanizuje sie przez sen! Gdyby wiedzial, ze to przedstawienie oglada jego wlasna córeczka,heh. Tak mnie ten widok podjaral, ze poczulam to dziwne znane mi juz cieplo w podbrzuszu. Serce mi walilo jak mlot, ale mialam nieodparta ochote dotknac tego kutasa. Nigdy nie widzialam penisa na zywo,tylko na filmach ale to nie to samo. Byl bardzo duzy i gruby.Nagle ojciec cos tam wymamrotal i przesunal sie na bok. Jego reka opadla wzdluz ciala. Kutas stal jak lanca wygiety w moim kierunku. Niewiele myslac zlapalam za niego i zaczelam kontynuowac to, co juz bylo zaczete przez tate. Byl taki wspanialy w dotyku. Twardy i goracy. Ciekawe jak
moja cipka – pomyslalam. Zblizylam do niego twarz, nie przestajac masowac, az zrobil sie nieco wiekszy, niz byl w reku taty. Pomyslalam, ze warto byloby posmakowac go tak, jak nie raz widzialam na filmie. Otulilam go wiec szczelnie moimi wargami. Zaczelam go ssac ji lizac ak rasowa kurwa. Nie wiedzialam, ze to takie latwe. A jakie przyjemne! Mmmm… Podniecilo mnie to. Moje palce powedrowaly szybko do mojej cipki. Rozchylilam nogi, bo kleczalam teraz przy lózku. Podwinelam nocna koszulke,bylam bez majteczek wiec szybko znalazlam mocno nabrzmiala juz lechtaczke. Zaczelam ja tarmosic, aby miec z tego tez cos dla siebie. Wiedzialam doskonale czym skoncza sie te moje zabiegi wokól tatusiowego fiuta, ze wytrysnie z niego sperma. I rzeczywiscie mialo sie chyba ku koncowi, bo tata nagle wyprostowal nogi, zesztywnial na calym ciele i zaczelo sie! Nie przestawalam mielic jak szalona jezykiem po spodniej stronie kutasa, trzymajac go caly czas w ustach. Pierwszy ladunek spermy strzelil mi w podniebienie, ale d**gi prosto do gardla, dlatego mocno tym zaskoczona, zaczelam sie krztusic. Wypuscilam kutasa z ust, by nabrac powietrza i to byl mój blad, bo oto kolejne porcje spermy strzelaly dalej z kutasa na wszystkie strony. Dostalam na buzie wiekszosc tej smietanki i troche we wlosy oraz na cycki. Cala ociekalam sperma. „Jak tego duzo” – pomyslalam. Rozprowadzilam jezykiem po podniebieniu zawartosc mojej buzi. Ummm… dobre! Ciekawy smak! Jak, jak… hmmm, nic tak nie smakuje! Dopadlam wiotczejacego kutasa i wyssalam z niego cala reszte. Nalozylam ojcu majtki i czym predzej wymknelam sie z pokoju. Teraz to naprawde mógl sie obudzic.
Rankiem nastepnego dnia nic nie dal po sobie poznac, ze cos bylo nie tak, wiec odetchnelam z ulga. Kolejne dni nie przynosily niczego nowego. Codziennie tarmosilam moja cipke na wszystkie strony doprowadzajac sie do orgazmu, albo tez bawilam sie pod prysznicem. Stalam sie mistrzynia w dochodzeniu do rozkoszy na czas. Potrafilam to zrobic sobie w przeciagu 5 minut. Od jakiegos czasu switala mi w glowie pewna mysl. Mianowicie, chcialabym powtórzyc to, co sie stalo tamtej pamietnej nocy z tata. Postanowilam, ze aby bylo to mozliwe, musze tatusia zmusic do kamiennego snu. Wyczekalam na nadarzajaca sie okazje, gdy wróci znów porzadnie pijany do domu i bedzie sie chcial czegos jeszcze napic. Juz ja sie postaram, aby napil sie skutecznie! Nie musialam dlugo czekac. Jak obmyslilam, tak zrealizowalam mój niecny, podstepny seksualny plan. Domieszalam do soku g****fruitowego silna dawke proszków na sen, wstawilam sok w kartonie do lodówki i zadbalam o to, by w calym mieszkaniu nie mozna bylo znalezc nic innego do picia oprócz wody z kranu, której mój ojciec i tak by sie nie napil. Plan zadzialal i ojciec zlapal sie na moja przynete. Wstawiony na maxa, przyszedl do domu, poblakal sie nieco po mieszkaniu, jakby wciaz szukajac mamy, wzial prysznic, a przed pójsciem spac podreptal jeszcze do lodówki i slyszalam jak chlepcze sok prosto z kartonu. Po niedlugiej chwili z sypialni dalo sie slyszec miarowe chrapanie. Nie myslac wiele, rozebralam sie do naga i od razu po wejsciu do sypialni taty, wskoczylam do lózka i dobralam sie do slipek ojca. Bylam pewna, ze po takiej porcji proszków nasennych, polaczonych na dodatek z solidna porcja alkoholu, która tato zaaplikowal sobie po pracy, na pewno sie nie obudzi. Sciagnelam mu calkowicie majtki i przytulilam sie do kutasika, który byl taki skurczony, taki malutki, ze zrobilo mi sie go zal. Zaraz tez wzielam go w usta. Ssalam go dosc dlugo, a on nic. Miekki jak wata. Co jest, do cholery? Czyzbym przesadzila z proszkami nasennymi? Czy to one tak oslabily mojego cichego przyjaciela? Zaczelam gladzic cala okolice, obfity worek z jadrami, krocze, odbyt, az wreszcie cos drgnelo. Jestes! – ucieszylam sie i usmiech pojawil sie na mojej twarzy – Obudziles sie, maly lobuzie! Kutas zaczal przybierac powoli na objetosci. Po paru minutach byl juz tak wielki jak ostatnio i niesamowicie twardy. Usiadlam okrakiem na spiacym tacie i zaczelam pocierac moja juz porzadnie nabrzmiala cipka po jego kutasie. Zauwazylam, ze gdy bylam silnie podniecona, caly srom robil sie wiekszy, a dotyk tej okolicy przyprawial mnie o zawroty glowy. Siegnelam reka do moich cycków, mam rozmiar “B” wiec wesolo sterczaly,byly sztywno zakonczone moimi grubymi brazowymi brodawkami, które az zaczely mnie bolec z podniecenia. Rozmasowalam najpierw jedna, potem d**ga i czulam, ze zwariuje. Cala ta sytuacja doprowadzila mnie do takiego podniecenia ze zapomnialam o Bozym swiecie. Siedze na wlasnym nagim ojcu i masturbuje sie jego kutasem. Z cipki zaczely wyplywac na niego moje soki. Stal sie wilgotny, co wzmoglo odczucia przy pocieraniu nim o lechtaczke. Stalam sie smielsza i wpychalam go coraz glebiej w siebie. W koncu unioslam sie nad nim, nakierowalam na wlot do mojej dziewiczej jescze szparki i zaczelam wwiercac go do srodka ruszajac dupa na wszystkie strony. To bylo niesamowite: obejmowac go tak moja rózowiutka cipeczka. Jednak w pewnym momencie poczulam opór i ból. To moja blona dziewicza stopowala dalsza zabawe. Unioslam sie troche do góry, majac zamiar opuscic sie z impetem w dól. „Co ja robie?” – przemknelo mi przez mysl – „Przeciez trace wlasnie cnote ze swoim starym!” Wirowalo mi w glowie, brzuch pulsowal z podniecenia, platki cipeczki drgaly jak w dreszczach, a cycki tak mnie piekly, ze balam sie iz zaraz odpadna. „Nie moge juz dluzej, musze go miec w sobie i to jak najszybciej i jak najglebiej!” Uderzylam mocno tylkiem o uda mojego taty. Stalo sie! Wlazl we mnie z impetem, az poczulam go w calym podbrzuszu. Jednoczesnie ostry, piekacy ból sprawil, ze omal nie zaskowyczalam. Zlapalam sie reka za usta i przygryzlam dlon, zeby nie wydac z siebie jeku. Z oczu poplynely mi lzy. Bylo mi tak mokro tam na dole, ze myslalam, ze sie posikalam. Ale to moje obfite soki, uwolnione przez cisnienie, które wytworzyl we mnie wciskajacy sie wielki kutas, pomieszane z krwia z mojej blonki zalaly cale przyrodzenie taty. Szybko nie zwazajac na ból i jednoczesna rozkosz, która zaczela sie we mnie wzmagac, sciagnelam przez glowe nocna koszule i wytarlam nia szybko to, co ze mnie wyplynelo, bojac sie, ze pobrudzi sie przescieradlo, a tego nie potrafilabym wytlumaczyc tacie. Wlozylam scisnieta w klebek koszule pomiedzy moje posladki a cialo taty i zaczelam powoli ujezdzac tego wierzchowca, który narobil mi nieco bólu, ale teraz wzmagal we mnie z sekundy na sekunde coraz wieksze podniecenie. Coraz szybciej unosilam sie i opadalam na chuju, któremu juz niewiele zostalo chyba do konca, bo napecznial we mnie do granic mozliwosci. Nie balam sie ciazy. Spodziewalam sie okresu za trzy dni, a mimo moich jeszcze nieregularnych miesiaczek, nie sadzilam, abym byla teraz plodna. Bylaby ladna wtopa! Wpasc za pierwszym razem i to z wlasnym ojcem! Brrrr… Przyspieszylam moje ruchy i zaczelo mi sie tak kolowac w glowie, jakbym siedziala na wirujacej karuzeli. Dostalam orgazm, ale byl o 10 razy silniejszy niz te pod prysznicem. To byl megaorgazm! A za nim nadciagal kolejny i jeszcze jeden! Szal! Czlonek taty wyprezyl sie w tym czasie i wytrysnal we mnie goraca sperma.Czulam jak pompuje we mnie ten boski nektar. Byl taki cieplutki. Zaczelo to wyplywac z mojej rozpierdzielonej cipki. Bez tchu opadlam na tors taty. Przytulilam swój policzek do jego piersi. Cyckami przywarlam do jego brzucha, a dupcia krecilam wciaz wolno, nie pozwalajac kutasowi, by wypadl z mojej cipki, która jeszcze trzesla sie cala jak galareta. Wyczulam jak bije serce taty. Przyspieszona akcja byla dowodem na to, ze doznania nie skupily sie jedynie na okolicy lonowej, lecz dotyczyly calego ciala. Po przyjemnosci trzeba bylo posprzatac, by ojciec nie zorientowal sie, ze cos takiego mialo miejsce. Chyba dostalby zawalu! Umylam wiec dokladnie jego cialo i wytarlam do sucha. Spal jak zabity, ani na moment nie dal nawet powodu do niepokoju. Wszystko udalo sie jak trzeba. Skoro to takie latwe, to postanowilam zafundowac sobie jeszcze kolejny raz, gdyby byla taka mozliwosc. Nie mialam wiekszych skrupulów. Tym bardziej, ze nastepnego dnia, tata, gdy sie wreszcie obudzil (spal naprawde zabójczo dlugo) powiedzial, ze nigdy sie tak dobrze nie wyspal. Nie moglam sie doczekac kolejnego dnia, kiedy tata wróci do domu zalany i bedzie mozliwosc powtórzenia zabawy jego twardym kutasem…

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir