Dziewczyna z bloku

Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32

Dziewczyna z bloku

Stalem pod progiem taniego, mieszkaniowego burdelu w pobliskim miescie. Bylem w lekkim szoku, bo drzwi otworzyla mi córka znajomych z sasiedniej klatki mojego bloku.

Jej twarz wyrazala niedowierzanie, z nuta zazenowania i rozczarowania.

„To dopiero spotkanie!” – Chcialo mi sie smiac. – „Nie spojrzala nawet w wizjer, zanim otworzyla drzwi. Po prostu, byla zbyt pewna siebie i sie zdekonspirowala.”

– Wejdz, skoro juz jestes… – rzekla oschle.

„Zabawne, bo prywatnie nie jestesmy na ty.” – Mojej uwadze nie umknal ten drobny niuans.

Wkroczylem do srodka. Mieszkanie bylo dwupokojowe, z centralna kuchnia na wprost wejscia. Zza prawych drzwi dobiegala muzyka, ponad która delikatnie przebijaly sie damskie jeki. Córka znajomych pokierowala mnie do pokoju po lewej stronie.

– Usiadz – rzekla, wskazujac mi lózko.

Zajalem miejsce. Po chwili sama sie rozsiadla, w fotelu naprzeciwko. Jej twarz zdawala sie wyrazac bardziej politowanie niz zazenowanie. Nie unikala mojego wzroku.

Zastanawialo mnie, z czego wynika jej rozbawienie sytuacja. Cos mnie tknelo i wyciagnalem z kieszeni smartfon.

– Wycisze – wyjasnilem. – I sorry, musze jeszcze odpisac na SMS od zony. Pilna sprawa.

Prawde mówiac, wylaczylem dzwiek jeszcze zanim do niej przyszedlem. Niepostrzezenie wlaczylem kamere. Ukradkiem zaczalem krecic, jak córka znajomych, na fotelu, znudzona oglada paznokcie, w samej erotycznej bieliznie i kurewskich szpilach. Ujalem w kadr równiez cennik uslug dodatkowych.

„Wystarczy mi pare sekund, ale musze miec haka, gdyby chciala mnie szantazowac. Polykanie spermy – 50 zl, seks analny – 50 zl… Rewelacja!”

Wyslalem plik do chmury i odlozylem aparat na szafke przy lózku.

– Gotowe – oswiadczylem.

Dziewczyna spojrzala mi w oczy wyniosle.

– Co zamierzasz z tym zrobic? – zapytala tonem, jakby zalozyla z góry, ze moja odpowiedz bedzie ja smieszyc.

Nie zrozumialem jej pytania i sie zmieszalem. Po chwili namyslu zrozumialem, ze sie martwi o swoja prywatnosc.

– Chcialbym tego, po co tu przyszedlem – poinformowalem. – A pózniej udam, ze o niczym nie wiem.

– Nie podobasz mi sie, bo jestes gruby i niski – stwierdzila szyderczo. – Masakra po prostu. Myslisz, ze chcialabym sie z toba pieprzyc?

Zaskoczyla mnie ostrym tonem i ujemna charakterystyka mojej osoby. Mimo wszystko zachowalem kamienna twarz.

„Nie dam sie sprowokowac” – postanowilem. – „Poczekam na jej kolejny ruch.”

– Mam lepsze wyjscie – kontynuowala, nawet nie starajac sie czekac na moja odpowiedz. – Jesli zaplacisz i wyjdziesz, wtedy twoja zona sie o niczym nie dowie.

– Z tego co rozumiem przyjmujesz kazdego, kto przyjdzie – odparlem, nie rozwijajac tematu malzonki.

– Ja tu ustalam reguly – odpowiedziala stanowczo. – Zaplacisz i bedziesz milczec. Jesli nie, twoja zona pozna prawde o tobie. Juz o to zadbam.

– Moze odrobine przystopuj – wycedzilem ironicznie. – Odradzalbym ci intrygi, bo na poczatku rozmowy nagralem na ciebie film. – Wskazalem na nia i cennik.

– Wiesz, ze na dole jest nasz ochroniarz. – Prychnela na moje slowa z pogarda. – Albo skasujesz ten film, albo on ci zabierze telefon.

– Radze ci, lepiej nie brnij w to dalej tym tonem – odpowiedzialem spokojnie. – Przewidzialem taki rozwój wydarzen i zrobilem od razu kopie filmu w sieci, na wszelki wypadek. Wiec albo bedziesz grzeczna, albo rozesle ten film, wszedzie gdzie trzeba!

Podzialalo. Widzialem, jak sie czerwieni na twarzy. Jej piersi unosily sie od glebokich wdechów.

– Nie zrobiles kopii – powiedziala niepewnie, troche jakby to bylo pytanie.

Milczalem, bo triumfalny usmiech na mojej twarzy mówil wszystko. Wlaczylem film, prezentujac go na ekranie telefonu. Patrzyla na moje dzielo z gasnacym entuzjazmem.

– Przespie sie z toba – powiedziala, przelykajac sline, jakby zaschlo jej w gardle. – Zgoda.

– Za darmo – rzeklem, patrzac na nia z ironia.

– Za darmo – powtórzyla. – Chociaz wiesz, co jest za darmo.

– Aby nie bylo fochów – kontynuowalem chlodno – umówimy sie tak, ze zapomne o wszystkim tylko wtedy, jesli bede zadowolony.

– Pod warunkiem, ze skasujesz film – powiedziala blagalnie.

– Skasuje – obiecalem – ale jesli obsluzysz mnie najlepiej, jak potrafisz. I zwracaj sie do mnie pan.

Z satysfakcja patrzylem, jak potulnieje.

– Rozumiem – odpowiedziala, wzdychajac. – Jak chcialby pan, abym zaczela? Seks oralny?

„Tak sie przejela, ze zapomniala o prysznicu” – smialem sie z niej w duchu. – „Ma szczescie, ze wczoraj sie mylem.”

Rozpialem spodnie. Bylem bardzo podniecony, bo podobalo mi sie, ze zdobylem nad nia wladze.

– Ukucnij przede mna – rozkazalem.

– Nie powiedzialabym pana zonie – zaczela sie tlumaczyc, zajmujac stanowisko. – Chcialam tylko pana nastraszyc, aby nikomu pan nic nie powiedzial.

– Wiesz, ze przegielas? – spytalem.

– Wiem – odpowiedziala, z lekko udawana pokora.

– Wiec rób swoje, mala zdziro – rzeklem stanowczo. – Bo nie odpuszcze ci tego. Wszystko ma byc perfekcyjnie.

Bez slowa zaczela ssac. Najpierw ustami sam czubek, pózniej wziela go glebiej do ust i zaczela go piescic wsadzajac jezyk w otwór napletka.

„Jaka wyrafinowana” – myslalem z zaskoczeniem. – „Niezle mi sie trafilo.”

Glosno wzdychalem z rozkoszy. Doszedlem dosc szybko.

– Polykaj – rozkazalem.

Poslusznie wykonala moje polecenie. Otworzyla usta, pokazujac, ze cale nasienie zniknelo w jej przelyku.

– Sporo bylo – rzekla.

– Bardzo mi sie podoba, ze jestes taka wyrachowana kurwa – wyznalem – lecz i tak mam cie w garsci.

Milczala.

– Jak mnie zabawisz przed kolejnym razem? – zapytalem.

– Moze zrobie panu masaz? – zaproponowala.

– Dobrze – ucieszylem sie na sama mysl. – Tylko cala sie najpierw rozbierz.

Dopiero teraz zdjela bielizne. Co mnie zastanowilo, miala nabrzmiale sutki i wygladala na podniecona.

Polozylem sie na brzuchu. Zaczela uciskac mi najpierw barki, pózniej miesnie wzdluz kregoslupa, schodzac az do posladków. Podobalo mi sie to i szybko wyczulem pod soba erekcje.

– Pamietam, kiedy bylas pare lat mlodsza i czesto widywalem cie pod blokiem na lawce.

– Myslal pan wtedy o mnie? – zapytala. – Jak to by bylo uprawiac ze mna seks?

– Zawsze bylas ladna dziewczynka – przyznalem. – Ale chyba nie myslalem o tobie w tych kategoriach, bo wole starsze i takie troche zepsute.

– Jestem wedlug pana zepsuta? – zapytala.

– Jestes bardzo zepsuta – przyznalem. – Wyjatkowo mnie to podnieca. Znowu mi stoi. Mam ochote cie teraz zaliczyc.

– Jaka chce pan pozycje? – spytala.

– Od tylu – odpowiedzialem.

– Woli pan sam zalozyc prezerwatywe, czy ja mam to zrobic? – spytala.

– Chce bez – oznajmilem. – Na pewno sie zabezpieczasz.

Widzialem, jak czerwienieje na twarzy.

– Zdrowy jestem – dodalem. – Dawaj, bo nie mam czasu.

Poslusznie sie ustawila, wypinajac do mnie zapraszajaco. Zaskoczylo mnie, ze wejscie do cipki miala mokre, jakby juz od dawna czekala na mojego kutasa!

„Ironia losu” – zasmialem sie w duchu. – „Cipa ma inne zdanie od pani.”

Jeknela glosno, kiedy wbilem sie w nia.

– Moja sasiedzka kurewka – skomentowalem. – Podoba ci sie!

Nic nie odpowiedziala, poza jekami na moje kolejne pchniecia. Wydawaly sie równie szczere, co kisiel w jej kroku. Czulem, ze tym razem wytrzymam dluzej i rznalem ja z calej sily. Zaczela wyc w rytm moich ruchów. Kiedy polozyla glowe na lózku, chwycilem ja za wlosy i podnioslem. Krzyknela, nastepnie zaczela lkac z rozkoszy.

– Jeszcze, jeszcze – prosila.

Bylem bliski wytrysku i dlatego sie z niej wysunalem.

– Doszlas, chociaz nie zasluzylas – powiedzialem. – Chce cie miec jeszcze klasycznie.

Przekrecila sie na plecy i rozstawila nogi. Wyjatkowo urzekaly mnie jej bezsilnosc i wiek. Jej piersi przywolywaly mi z pamieci gorace seks randki z mlodosci.

Polozylem sie na niej wygodnie. Ochoczo zaglebilem sie w jej wygolone lono i rznalem ja, gleboko, myslac tylko o swojej frajdzie. Jej dziewczeca pochwa chlupotala od nadmiaru soków.

– Najbardziej mi sie podoba – oznajmilem, spowalniajac ruchy ledzwi – ze mam nastoletnia dziwke za darmo, bez gumy. I ze jestes córka sasiadów.

W odpowiedzi na moje slowa zaczela jeczec glosniej. Wsadzilem jej dlon w usta i dalej rznalem. Ssala mi palce.

Ponownie lkala w ekstazie. Czulem rytmiczne skurcze jej pochwy. Po chwili uzupelnilem koktajl w jej cipie swoim nasieniem. To byl boski orgazm!

Lezalem na niej przez dluzsza chwile, lapczywie wciagajac powietrze w pluca. Pózniej siegnalem po telefon. Widzialem, ze minela godzina, mój czas wolny sie konczyl.

Stanalem przy lózku. Wytarlem sie nawilzanymi chusteczkami z szafki i zaczalem sie ubierac.

– Mam nadzieje, ze sie panu podobalo – odezwala sie dziewczyna.

Wstala z lózka, zostawiajac na poscieli plame spermy. Widzac to znów poczulem mrowienie w kroczu.

– Podobalo sie – przyznalem szczerze. – Jestem bardzo zadowolony.

– Co z filmem? – spytala.

– Zachowam – postanowilem. – Jak bede przejazdem, chetnie do ciebie wróce.

Proza nie dla dzieci: www.sawbook.pl
Wszelkie prawa zastrzezone (c) Piotr Walewski-Sawicki

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir