Sylwester w Zakopanym cz1
[Sylwester w Zakopanym
Koniec roku wraz z partnerka postanowilismy spedzic w Zakopanym, kilka miesiecy temu wynajelismy pokój w pensjonacie. Do Ani pojechalem w piatek wieczorem, mieszka z sama mama bo jej ojciec juz nie zyje, mama jej jak na swój wiek bo chyba po 50 nawet dobrze sie trzyma, juz wiem po kim ma urode i ten cudowny tyleczek. Po kolacji poszlismy do pokoju Ani, gdzie spedzalismy milo czas na wzajemnych pieszczotach,dotykala przez spodnie mojego kutasa, rozpiela guzik, rozsunela zamek i wyjela sterczacego kutasa, uklekla, wziela go do buzi, poczulem ogromna przyjemnosc, chwycilem jej za glowe i przytrzymywalem bo chcialem jak najbardziej glebiej wchodzic w buzie az po samo gardlo, chociaz sie przed tym bronila, nie lubi tego, robi mi lodzika jedynie dlatego ze ja to lubie :), gdy dochodzilem to wstala i reka dokonczyla az do mojego wytrysku, zauwazylem ze unika smakowania spermy, chociaz temu zaprzecza, wzielismy prysznic razem… wstala a ja uklaklem i lizalem jej cipke, pamietam ze powiedzialem ze chce Cie jeszcze bardziej smakowac, daj mi wiecej soków, a ona co ma zrobic, byla niezle podniecona, piescila lechtaczke palcami, odpowiedzialem popusc troche moczu, bylo to dla nie na poczatku trudne ale po chwili jak jezykiem staralem sie zaglebic w jej cipce, poczulem w buzi i po mojej twarzy jak plynie strumien, jaki smak, nawet mnie zaskoczyl bo nie byl zly, taki kwaskowaty a czasem móglbym okreslic taki jak jej wydzielina slodkawy, wstalem i unioslem noge do góry zeby wejsc w nia i ja pieprzyc, ona chwycila dlonia moje jajeczka, palcami kazde jajko ugniatala, poczulem sie jak w niebie, pózniej wzialem ja od tylu, wstrzymywalem sie z orgazmem i wytryskiem jak najdluzej moglem, jak dochodzilem to zwalnialem, zeby sperma troszke odeszla, tak robilem z wiele razy az wreszcie nie czujac ze to juz spuscic sie w niej, nie wyszedlem z niej tylko kontynuowalem chcialem dojsc do tego wlasciwego, trzymalem ja w tulowiu, nabijajac sie na kutasa po same jadra, az doszedlem d**gi raz tryskajac w jej cipce, wyszlismy z lazienki bardzo zmeczeni i polozylismy sie spac bo wczesnie rano wyjezdzalismy do Zakopanego.
W nocy ok 3 czy 4, wstalem zeby oddac moc, choc ze stojacym penisem, poranna erekcja, ja to lubie, chociaz musialem chwile odczekac w ubikacji zeby oddac ten mocz, z opadajacym penisem, nagi i oczywiscie zaspany wracalem do pokoju, niestety w ciemnosci pomylilem pokoju i wszedlem do pokoju matki co za wstyd, uwierzycie jak ja sie czulem, gdy matka zapalila lampke, ja oczywiscie przeprosilem i chcialem wyjsc a ona wiecie co zrobila chwycila mnie za kutasa i mówi „czekaj, ja ty myslisz ze nic nie slyszalam co wy robicie za sciana i sie mnie nie wstydzicie a teraz wszedles do mnie i sie wstydzisz”, nie wiedzialem co odpowiedziec i palcami zdjela mi napletek i zaczela ruszac w momencie kutas stanal mi i bylem niezle juz podniecony, zgasila lampke, bylo ciemno, chwycila za jajka i ciagnela mnie tak ze przeszyl mnie taki ból myslalem ze strace przytomnosc, odkryla koldre, znalazlem sie pomiedzy jej nogami i mówi „teraz pokaz jaki jestes ogierem” a ja ze ja cipkom nie odmawiam, kutasa wprowadzila do swojej cipki, byla mokra, bardzo mnie obmacywala po calym ciele, bardzo byla spragniona faceta, po kilku minutach zmienilismy pozycje, teraz zakryta kocem mnie ujezdzala i sie zdziwilem wiecie dostala orgazmu po minucie i wtedy zaczelo sie co my robimy, co córka powie jak to zobaczy a ja daj mi dokonczyc na misjonarskiej oki i powiedziala ze nawet sie moge spuscic bo przekwitla juz i po kilku minutach mocnych pchniec dostalem orgazm i sie spuscilem, zszedlem z niej i wyszedlem z pokoju z powrotem do lazienki zeby obmyc kutasa, wrócilem do pokoju, do spiacej Ani.
Rano wyjechalismy samochodem, moje przemyslenie jest takie co za rodzina i ja sie pierwszy raz pieprzylem ze starsza kobieta…..